Coś bardziej romantycznego niż sesja ślubna zakochanej pary o zachodzie słońca? Nic. Miała być polana i strumyk, ale pogoda dopisała, rośliny wyrosły, improwizowaliśmy! Chyba całkiem nieźle nam (im) to wyszło. Jest miłość, piękna rudowłosa panna młoda i zapatrzony w nią on, ot wszystko.
ŚLUB | ZŁOTOPOLSKA DOLINA
13 czerwca, 2021
sesja w sadzie
31 maja, 2020
ŚLUB | DOMINIKANIE SŁUŻEW
10 października, 2019